top of page

Przepis na literacki sukces według Deana R. Koontza (SWP)


Dean Ray Koontz to światowej sławy pisarz i autor licznych bestselerów sprzedających się w milionach egzemplarzy na całym świecie. W jego powieściach znajdziemy niezwykle plastyczne opisy scen, które sprawią, że poczujemy się jak na planie akcji realnego scenariusza toczącego się na arenie rzeczywistości. Każda opisana przez niego emocja jest tak rzeczywista, że autentycznie poczujemy ciarki na plecach w momentach grozy, będziemy płakać czy też śmiać się razem z bohaterami. Na podstawie jego powieści powstało mnóstwo adaptacji filmowych i telewizyjnych. Jednak i on nie zawsze miał lekko z wydawcami…

Amerykański pisarz na swym koncie ma kilkadziesiąt bestsellerów. Znany jest z licznych powieści grozy, thrillerów psychologicznych czy też powieści kosmicznych i science fiction. Rozgłos zdobył w 1980 roku, kiedy to ukazała się powieść „Szepty” (Whispers). Śledząc jego książki w różnych okresach życia autora, zauważyć można zmianę stylu i rozwój. W młodości pisał bardzo ostro. Ale chyba każdy pisarz przechodzi przez takie fazy, co chociażby można zauważyć czytając powieści naszej polskiej autorki – Joanny Chmielewskiej. Młodsi twórcy skupiają się na akcji i emocjach, a w późniejszych etapach życia, większą wagę przykładają do skomplikowanej i zagadkowej fabuły zawierającej wiele elementów z różnych dziedzin.

Młody Koontz nie stronił od obrazowych opisów przestępstw i aktów seksualnych. Mimo tak brutalnych narracji, znaleźć można było opisy wewnętrznych rozterek, psychologicznych wyjaśnień, a każda jego powieść stanowiła istną układankę przemyślanych motywów, dzięki czemu wraz z bohaterami mogliśmy rozwiązywać zagadki. Początkowo mając wrażenie, że znajdujemy się w totalnym świecie absurdu, gdy na przykład psychopatyczny morderca znikał z kostnicy i znów zaczynał ścigać ofiarę, na koniec okazywało się, że wszystko ma racjonalne wyjaśnienie, gdyż ciało zabrał brat bliźniak, który chciał dokończyć dzieło masakry.

W późniejszym okresie twórczości bardziej już doświadczonego autora, znajdziemy znacznie mniej brutalnych, a nawet szokujących opisów i scen przemocy i oraz jeszcze bardziej przemyślane i rozbudowane fabuły opierające się na psychologicznych aspektach ludzkiego umysłu, który lubi płatać figle. Autor w swej twórczości pokazuje, że nawet najbardziej irracjonalne sytuacje mają swe racjonalne wyjaśnienia. Przykładem może być powieść, w której bohaterka początkowo wydaje się osobą chorą psychicznie. Poznajemy ją, gdy po wypadku z amnezją znajduje się w szpitalu. Kobieta widzi duchy swoich oprawców, rozpoznaje ich nawet w lekarzach. Na koniec okazuje się, że jest amerykańskim szpiegiem, na którym Rosjanie przeprowadzają eksperymenty, a lekarze nie są lekarzami.

W jego twórczości znajdziemy bardzo wiele niesamowitych zwrotów akcji, elementów ludowych wierzeń, jak w przypadku powieści, gdy nagle znikają ludzie z całych miast i wiosek, które buduje na historycznych motywach; elementów science fiction opartych o naukowe teorie; niezwykle rozbudowane motywy szpiegowskie, a nawet powieści inspirowane starożytnymi kulturami i doniesieniami o UFO oraz motywy wojskowe. Recenzenci głównie jednak chwalą go za szybką narrację i wciągające opisy. Okazuje się również, że mimo licznych bestcelerów i niezwykłych pomysłów na powieści, których nie znajdziemy nigdzie indziej, również i on musi zmagać się z wydawcami walcząc o swoje powieści, które nie zawsze są w pełni akceptowane przez liczące na szybki zysk wydawnictwa, oceniające je jedynie pod względem zysków i strat.

Tak było chociażby w przypadku powieści „Nieznajomi”. Przed jej powstaniem Dean Koontz napisał wiele powieści, które okazały się bestselerami i za które dostawał zaliczki. Mimo to, wydawcy i agent byli zdania, że jego książki nie są odpowiednim materiałem na bestsellery w twardej oprawie. Ten osąd gwarantował, że nakłady jego książek będą niewielkie i nie będą miały reklamy. Sfrustrowany autor postanowił zatem napisać, jak sam przyznaje, dzieło wszechczasów, które wciągnie czytelnika zaskakującymi zwrotami akcji i tajemnicami. Pisał jednak w ciemno – bez żadnej umowy i zaliczki, a jedynie realizując swą pasje oraz licząc, że książka zostanie przyjęta przez wydawcę.

W trakcie pisania, okazało się, że oszczędności z poprzednich książek nie starczyło do czasu ukończenia dzieła i jedynie dzięki oszczędnością jego żony Gerdy, udało się przedłużyć czas na pisanie w ciemno powieści, za którą autor nie otrzymał żadnej zaliczki ani honorarium, ale mógł w pełni realizować własne pomysły. Wydawca jednak nie przyjął w pełni książki. Oczekiwał rygorystycznych cięć i skrócenia całej powieści o 200 stron, za co proponował dodatkowe honorarium. Ostatecznie autor zgodził się na skrócenie 10 stron. Dodatkowego honorarium nie otrzymał, ale mimo to odniósł sukces.

Napisał taką książkę jaką chciał, a „Nieznajomi” stali się jego pierwszym bestselerem w twardej oprawie, przetłumaczonym na niemal wszystkie języki i dobrze przyjętym przez krytyków. Od tej pory ani razu nie dał wydawcy konspektu w celu podpisania umowy przed napisaniem książki, a wydawcy dopiero po otrzymaniu całego rękopisu, dowiadują się o czym jest książka. Po sukcesie „Nieznajomych” wszystkie książki pisze, jak sam określa „na wariata”, mając niewiele więcej niż zarys akcji, główny temat i jedną czy dwie postacie. Sam o sobie mówi, że jest nieco szalony realizując tematy dotyczące transcendencji, obszarów ludzkiej psychiki i emocji oraz innych stałych motywów, na których punkcie ma wręcz obsesję.

Wniosek, który płynie ze ścieżki kariery, którą obrał sobie autor jest prosty. Można pisać pod linię wydawniczą i zarabiać, ale jedynie prawdziwa wolność tworzenia, przelewanie na papier własnych obsesji, marzeń, pomysłów i tworzenie płynące z pasji, a nie jedynie chęci wzbogacenia się na powieściach, przybliża nas do satysfakcji z pisania i tworzenia niezwykłych i uciekających spod wszelkich reguł i schematów powieści. Pisanie jest wówczas obsesją i pasją, która w późniejszym okresie dopiero przynosi rezultat i może stać się również źródłem zarobku.

Nie oznacza to oczywiście, że nie trzeba słuchać rad innych i wszystko, co napiszemy, będzie dobre jedynie dlatego, bo sami tak uważamy, a czytelnicy i tak się znajdą, bo przecież każda forma czy styl pisarski, znajdzie swoich amatorów. Ważne jednak jest, aby nie zniechęcać się wyznacznikami linii wydawniczych, a pisanie było pasją i płynęło z głębi serca. Wówczas warsztat literacki zawsze można oszlifować do pewnego stopnia.

Jako przykład przedstawiłam postać Deana Reya Koontza, w którego powieściach zakochałam już lata temu, a który poprzez swe oryginalne pióro i niezwykłe pomysły, obok Stephana Kinga, stał się głównym przedstawicielem gatunku thrillera psychologicznego, łączącego elementy grozy i zagadki kryminalnej ze zjawiskami nadprzyrodzonymi.

Opierając się na moich własnych przemyśleniach i doświadczeniach, mogę również zasugerować udział w różnego rodzaju konkursach czy warsztatach literackich, które prowadzone są przecież w różnych miastach i przez różnych pisarzy czy wykładowców. Dzięki nim możemy sprawdzić jak odbiorcy reagują na nasze pomysły i warsztat pisarski. Dowiedzieć się jakie elementy naszych utworów są dla odbiorcy ciekawe, a co należy zmienić. Dzięki poznawaniu innych twórców, ich prac i stylów, możemy wspólnie się uczyć i rozwijać realizując własne pasje, co jak zauważyłam, każdy autor powieści czy jakiejkolwiek formy pisarskiej, który odniósł sukces, określa właśnie jako wyznacznik własnego sukcesu. To właśnie pasja jest tym czynnikiem, który sprawia, że powieści nabierają życia.

Paulina Matysiak

Źródło: Strefa Wolnej Prasy: http://strefawolnejprasy.pl/pasja-przepis-literacki-sukces-wedlug-deana-r-koontza/

  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • Google Classic
bottom of page